Jak zatrzymać odwiedzających na stronie

Sztuką jest nie tylko zachęcić internautów do odwiedzenia naszej strony, ale także ich zatrzymać na dłużej i skłonić do podjęcia pożądanej akcji. Jak to zrobić i co może nam w tym pomóc – kilka praktycznych wskazówek.

Ze stroną internetową jest podobnie, jak ze spotkaną partnerką (lub partnerem). To czy będziemy chcieli poznać jej zainteresowania, dowiedzieć się więcej o wyznawanych przez nią wartościach, zdecydujemy w przeciągu kilku sekund. Pierwsze wrażenie jest najważniejsze. W sieci można spotkać wiele wyników badań, generalnie nie różniących się co do istoty, lecz inaczej określających czas na podjęcie decyzji. Można go jednak uśrednić i powiedzieć, że to kilka sekund (pomiędzy 5 a 15 sekund). Należy pamiętać, że pierwsze wrażenie, można wywrzeć tylko raz, dlatego warto się przygotować solidnie do spotkania z internautą. W teorii panuje powszechny pogląd, że tyle samo uwagi powinniśmy poświęcić przygotowaniu strony, jak i samej jej promocji. Oba działania na drodze do sukcesu są wobec siebie komplementarne.

Poniżej 10 kluczowych elementów decydujących o pozostaniu internauty na stronie internetowej.

1. Szybkość ładowania. Z badań wynika, że prawie połowa użytkowników oczekuje, że strona wczyta się w ciągu 2 sekund. Ponad 40%, mówiąc potocznie gdy to się nie stanie „odpuszcza” po 3-4 sekundach. Internauci lubią, że wszystko odbywa się według ich rytmu. Chcą panować nad wszystkim, a przedłużający się czas ładowania ich tego pozbawia. Czują irytację i przechodzą do dalszych poszukiwań (według większości analiz 50% ruchu generują wyszukiwarki, 30 % pochodzi z serwisów społecznościowych a reszta to użytkownicy trafiający przy pomocy odnośników do strony znalezionych na innych witrynach) albo rezygnują. W niewielu obszarach (sztuka, design) akceptowane jest dłuższe intro.

2. Pierwsze wrażenie. Po wczytaniu witryny „omiatamy” ją wzrokiem, jeśli nam się spodoba, to dalej będziemy ją eksplorować. Najczęściej tak się dzieje, gdy wizualna strona odpowiada naszym oczekiwaniom. To znaczy strona musi spodobać się grupie docelowej oraz być pod kątem wizualnym dostosowana do profilu firmy, jej stopnia innowacyjności i charakteru. Konsument nie może odczuć dysonansu w tym względzie. Layot ponadto musi być nowoczesny, odpowiadać obowiązującym trendom w projektowaniu stron www, stąd konieczne są regularne modernizacje strony w tym względzie.

3. Strona musi być czytelna i przejrzysta. Kolor czcionki i tła musi sprzyjać koncentracji i czytaniu.

4. Intuicyjna nawigacja (ogólnie tzw. usability). Należy się wystrzegać wszelkich oryginalnych rozwiązań. Internauta musi czuć się na stronie dobrze, a to jest najprostsze do osiągnięcia przy pomocy rzeczy już znanych i powszechnie stosowanych – lubimy to co znamy (to nie tylko opinia jednego z bohaterów filmu Rejs, ale także prawda potwierdzona badaniami naukowymi).

5. Wyeksponowanie ważnych informacji – dla każdej branży będą one inne. Mało kto wie, że w przypadku sklepów internetowych jedną z ważniejszych informacji jest cena wysyłki oraz możliwe formy zapłaty. Innej informacji będą poszukiwać osoby chcące zjeść kolację. Zapewne one będą chciały zobaczyć lokal, przejrzeć menu a następnie sprawdzić jego lokalizację. Warto także pomyśleć także o mobilnym internaucie, on zadowoli się naprawdę kilkoma najważniejszymi informacjami, nierzadko innymi niż stacjonarny.

6. Wszystkie informacje na stronie powinny być sprawdzone i stale aktualizowane. Niedopuszczalne jest podawanie nieaktualnego numeru telefonu. Równie skutecznie może zniechęcić stare zdjęcie jak i brak świeżych wpisów na blogu. To wyraz braku szacunku dla klienta. Warto na stronie głównej zamieścić wtyczki do popularnych serwisów społecznościowych. To oznaka nie tylko podążania za trendami, ale także możliwość zarekomendowania naszej strony innym. Internauci lubią się chwalić, także nowo znalezionymi, w ich odczuciu, fascynującymi stronami.

7. Wartościowe treści. To kluczowy element zarówno dla wyszukiwarek, jak i internautów. Jednak zanim trafi do nich potencjalny internauta, muszą być spełnione powyższe warunki. Na stronie głównej należy zamieścić tylko skuteczne zapowiedzi (nagłówki), tak aby zachęcić użytkownika do bliższego zapoznania się z nimi. Obecnie panuje pewna paskudna moda na nadawanie artykułom nieco „podstępnych nagłówków” w celu zwiększenia tzw. klikalności. Na przykład ostatni mecz Bayernu Monachium z Borusią Dortmund na jednym z szanowanych portali był reklamowany nagłówkiem „Lewandowski wraca do Dortmundu” (http://www4.rp.pl/artykul/1191065-Lewandowski-wraca-do-Dortmundu.html). Nie dość, że tytuł w kontekście wydarzenia i całej sytuacji jest niezbyt poprawny gramatycznie, to na dodatek nie oddaje charakteru treści artykułu. To tylko jedna z bardziej subtelnych nadinterpretacji, na większości portalach można znaleźć o wiele bardziej kuriozalne nagłówki. W nie celują zwłaszcza serwisy plotkarskie.

8. Jeśli już internauta zdecyduje się zapoznać z artykułem, to należy mu to ułatwić w każdym wymiarze.Najważniejsze rzeczy należy zawrzeć w kilku pierwszych zdaniach, rzadko kto jednak doczytuje do końca. Także forma estetyczna jego prezentacji jest ważna (tekst sformatowany, wypunktowane lub pogrubione najważniejsze tezy, itp.)

9. Brak reklam lub umiarkowana ich ilość w formie, która nie przeszkadza w przeglądaniu. Wielu internautów zapytanych, co skłoniło ich do zostania na stronie, zapewne odpowiedziało by, że brak reklam. Oczywiście sam brak reklam nie może być głównym czynnikiem i jedynym, to warunek wstępny.

10. Strona powinna być responsywna (responsie web design), czyli pod względem grafiki i zawartości dostosowywać się do szerokości i rozdzielczości urządzeń, na których jest wyświetlana.

Podsumowanie